Jak sobie radzić przy rosnących cenach

Jak sobie radzić przy rosnących cenach

W ostatnich tygodniach oraz miesiącach możemy obserwować regularny wzrost cen. Niektóre z nich w krótkim okresie czasu podskoczyły niemal o połowę. Dotyczy to zarówno produktów żywnościowych, które są nam przecież niezbędne, jak i innych towarów. Poza tym, możemy zaobserwować ciągły wzrost rat kredytów, ceny benzyny oraz jeszcze innych rzeczy. Tymczasem zarobki wcale nie wzrastają lub wzrastają bardzo niewiele. Jeśli dołożymy do tego wysoka inflację, utrzymanie się jest bardzo trudne, a dla niektórych nawet niemożliwe. Jak sobie radzić w takiej sytuacji?

Rosnące ceny, a codzienne życie

Warto na początku miesiąca lub jeszcze przed jego rozpoczęciem rozplanować sobie budżet. Na początek warto obliczyć wydatki związane z mieszkaniem. Musimy odłożyć konkretną kwotę pieniędzy na czynsz i wszelkie opłaty (na przykład gaz, prąd, woda), a także ratę kredytu lub kwotę wynajmu. Kiedy już mamy to zaplanowane, warto przemyśleć ile wydajemy średnio na jedzenie oraz na benzynę, jeśli posiadamy samochód. W przypadku obliczenia wydatków na żywność, warto rozłożyć je na każdy dzień i ustalić odpowiednią kwotę jaką możemy wydać. Następnie warto odłożyć co nieco na chemię gospodarczą, a także na niespodziewane wydatki oraz odzież. Jeżeli mieścimy się w budżecie, wszystko jest w porządku. Być może będziemy mogli dodać do niego dodatkowe pozycje, takie jak jedzenie w restauracjach, czy różne formy rozrywki. W innych przypadkach może się okazać, że będziemy musieli nieco zweryfikować i ograniczyć nasze wydatki.

Z czego zrezygnować

Jeżeli dojdziemy do wniosku, że nie mieścimy się w budżecie, niezbędna będzie rezygnacja z pewnych pozycji. Może się okazać, że musimy ograniczyć na jakiś czas rozrywkę lub wyjazdy. Być może przydatne okaże się też rozważenie zmiany mieszkania, jeśli tylko je wynajmujemy. Na przykład, zamiast mieszkać w Warszawie, możemy przenieść się do jednego z pobliskich miast lub miasteczek. Bez problemu dojedziemy tam metrem, a wynajem może być nawet dwukrotnie niższy. Trzeba przy tym jednak rozważyć kwestię dojazdów i wydatków na nie. Poza tym, być może będzie trzeba zrezygnować z określonego typu potraw na rzecz prostszego, jednak równie pożywnego jedzenia.