Interwencja policji na Uniwersytecie Warszawskim podczas strajku studenckiego w solidarności z Palestyną

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do interwencji policji, w odpowiedzi na strajk okupacyjny przeprowadzany przez studentów. Celem tego protestu było wyrażenie solidaryzmu z Palestyną. Wobec zaistniałej sytuacji, rektor Uniwersytetu Warszawskiego zaapelował do odpowiednich służb o „zapewnienie swobodnego przemieszczania się” w obrębie Kampusu Głównego. W trakcie interwencji obecni byli parlamentarzyści z Lewicy: Adrian Zandberg, Maciej Konieczny i Marcelina Zawisza. Adrian Zandberg skrytykował decyzję o wezwaniu policji do protestujących studentów, uznając to za nieakceptowalne.

Solidarnościowy strajk studentów UW z Palestyną trwa już od 24 maja. Demonstranci domagają się między innymi udostępnienia informacji o wszelkiego rodzaju powiązaniach uczelni z izraelskimi instytucjami naukowymi oraz z „pozostałymi organizacjami i firmami, które korzystają finansowo lub są powiązane z okupacją Palestyny i naruszaniem praw człowieka w Strefie Gazy”. Wśród ich postulatów jest również bezwzględne potępienie działań Izraela oraz zerwanie współpracy z izraelskimi firmami i uniwersytetami.

Informacja o prośbie złożonej przez rektora Uniwersytetu Warszawskiego o zapewnienie swobodnego ruchu na terenie uczelni została przekazana przez rzecznika stołecznej policji, podinsp. Roberta Szumiatę. Funkcjonariusze przeprowadzili identyfikację niektórych manifestantów, a następnie usunęli ich z terenu protestu. Na miejscu wydarzeń obecni byli także posłowie, którzy rozmawiali zarówno z policjantami jak i protestującymi. Wśród nich byli Adrian Zandberg, Maciej Konieczny oraz Marcelina Zawisza – parlamentarzyści Lewicy. Adrian Zandberg poinformował w mediach społecznościowych o siłowym usunięciu protestu w sprawie Palestyny przez policję. Stwierdził również, że decyzja o wezwaniu policji przez władze uczelni przeciwko pokojowo protestującym studentom jest absolutnie niedopuszczalna.